Polskie czerwone vitis vinifery. No cóż...
Niedługo minie rok od ostatniego wpisu na temat polskiego komercyjnego wina. To długo. I rzeczywiście przyznaję, że ostatnio jakoś mniej lubimy się w nadwiślańskim winiarstwem. Straciliśmy chyba cierpliwość do przeciętnych win za nieprzeciętne pieniądze i zdecydowanie straciliśmy ochotę na średnie wina sprzedawane jako debiut sezonu. Dwa, trzy kazimierze za wino to sporo, a tyle sobie często krzyczą sklepy winiarskie. Przykro mi. Poniższą butelkę kupiliśmy w Janowcu w maju 2022, jako jedną z niewielu. Długo leżała, ale w końcu się doczekała. Winnicę Widok Wojszyn poznaliśmy parę lat wcześniej i zrobiła na nas niezłe wrażenie - z tego co pamiętam wówczas zaskoczył nas g ewürztraminer . Także w Janowcu winnica nieźle wypadła na tle konkurencji; naszym skromnym zdaniem nie odstawała nadto od medalowego pinota Barczentewicza, winiarza, który w 2022 rozbłysnął gwiazdą jasną jak słońce, co pozwoliło mu żądać sum niewyobrażalnych wówczas przez klientelę a dziś już chyba akceptowanych. Ale do