Francuski szczep z gruzińskiej qvevri - a więc Morawy
Parę lat temu odwiedziliśmy Dobrą Vinicę w podznojemskim Novym Šaldorfie. Kupiliśmy wówczas sporo butelek i systematycznie do nich wracaliśmy. Teraz wejścia na scenę doczekała się teoretycznie najlepsza flaszka z tamtego desantu - sauvignon blanc z qvevri.
Przypominając sobie poprzednie butelki dochodzę do wniosku, że wina z tej winnicy są dość nierówne. Ale kompletnie się na to nie obrażam i nie jest to nawet żaden zarzut. Takie te wina są, bo nie majstruje się przy nich nadto i wychodzą tak, jak chciały wyjść. Cechą wspólną na pewno będzie to, że wina te są wyraźne, a więc i wszystkie zachwyty, i stękania dostają z miejsca boostera.
O ile kiedyś nad inną butelką mogliśmy nieco kręcić nosem, tak tu każdy najmniejszy pomruk byłby grzechem śmiertelnym. Najpierw nos - głęboki, dojrzały, pełny niczym kształty pobliskiej Věstonickiej Wenus. Nie dziwo - najpierw mieliśmy fermentację na skórkach w glinianej amforze, a potem wino spędziło jeszcze kilka miesięcy w dębowej beczce. Dużo tu nut ziemistych, organicznych, może nawet gliniastych, bo chyba tak można by to określać. Jest też symboliczne utlenienie z powodów technologicznych, ale to dodaje tylko winu należnej powagi.
W ustach natomiast ekspresja owocu i niespodziewana chrupkość i świeżość. Tak, mówimy o winie które ma dekadę na karku. Sporo jasnej śliwki, może też białej kwaskowej brzoskwini. Świetne i mimo wszystko dość eleganckie. A na pewno zaskakująco czyste i pijalne jak mało które wino robione tą archaiczną metodą winifikacji.
Starsze spotkania z Dobrą Vinicą:
Wino: Sauvignon Blanc qvevri Dobrá Vinice 2013
Cena: 630 kc (130 zł)
Sklep: zakup u winiarza
Ocena: 8/10
Vivino: 4.0
Komentarze
Prześlij komentarz