Dunaj ze Słowackich Winnic

Wracamy na bliskie południe, do projektu opisywanego już na naszym blogu jakiś czas temu. Mowa o przedsięwzięciu Slovenské Vinice, którego główne założenie biznesowe polega na sprzedaży win robionych przez różnych słowackich winiarzy pod wspólną marką - Słowackie Winnice. Dunaj jest robiony przez JM Vinárstvo Doľany, a więc sporego producenta z regionu małokarpackiego. Można fukać na taki pomysł, można zżymać się, że na rynku pojawia się kolejny moloch, sprzedający wino - rzekomo - niewiadomego pochodzenia i domyślnie nie oferujący produktów wysokiej jakości. Można. A można też sprawdzić, co się za tą etykietą kryje i sprawdzić, czy te uprzedzenia się potwierdzają? Kiedyś piliśmy dystrybuowany przez Slovenské Vinice Devín i byliśmy nim miło zaskoczeni. Jak rzecz ma się z Dunajem?

Zanim przejdziemy do wina, które, zdradzę tajemnicę, było naprawdę dobre, dwa słowa o wspomnianych odmianach. Zarówno dunaj, jak i devín to szczepy wyhodowane przez niekwestionowaną matkę słowackiego winiarstwa Dorotę Pospíšilovą. Szczepy te choć uprawiane na stosunkowo niewielkim obszarze stanowią istotny element rodzimego winiarstwa na Słowacji. Dunaj jest uprawiany przez wielu mniejszych słowackich winiarzy z uwagi na jego właściwości - mimo dużej odporności na choroby i mróz daje wina w stylu południowym. Również w Polsce pojawiają się pierwsze nasadzenia, na razie symboliczne, ale sądzę, że w dobrych lokalizacjach można by z tej odmiany zrobić dużo lepsze wina niż z ciągle powszechnych w Polsce krzyżówek.

Dunaj to dziecko (Muscat Bouschet × Oporto) × Svatovavřinecké, uznawane za vitis viniferę, choć posiadające w swym genotypie nieco genów riparia i labrusca, których na szczęście w ogóle nie czuć. Wręcz przeciwnie. Dunaj (ten ze Slovenskich Vinic) jest w południowym, nieco kabernetowym stylu. Dominują ciepłe nuty owocowe, ale w przeciwieństwie do wielu przepakowanych win z południa nie męczy ani nadmierną beczką, ani nieujarzmionym alkoholem czy podkręconym do granic aromatem bombonierkowym. Wino jest krągłe, gładkie i naprawdę apetyczne i nadal świeże i owocowe.

Wino jest już dostępne w polskich sklepach. Czy znajdzie amatorów? Szczerze mu tego życzę i na pewno ma wszelkie predyspozycje, żeby być lubianym i kupowanym. Efekt końcowy jednak zależy od skuteczności sprzedawców, bo nielada wyzwaniem będzie przekonanie polskich klientów do win robionych pod Bratysławą z mało znanego szczepu, biorąc pod uwagę, że kupują głównie primitivo, coś hiszpańskiego i coś z Chile. 

 

Wino: Slovenské Vinice, Dunaj, Akostné, 2020
Cena: ok. 50 zł
Sklep: Deli Food and Wine
Ocena: 6/10

Komentarze

Popularne posty