Czasem słońce, czasem deszcz

Nadrabiamy wakacyjne zaległości.
Lato nad polskim morzem jest chimeryczne i humorzaste. Jedyne, czego możesz być pewny, to to, że nie możesz być pewny niczego. Może poza tym, że na pewno zza chmur wyjdzie kiedyś słońce, na pewno spadnie deszcz, a na plaży na pewno porządnie cię przegwiżdże wiatr od morza, nasza polska odpowiedź na adriatycką borę.

Zaczęliśmy deszczem, więc będąc odpowiednio przygotowany wyciągnąłem rumuńskiego Syraha.
Nie spodziewając się wielkich wrażeń - lidlowa selekcja dotychczas nas nie rozpieszczała - rozlałem wino hojnie do arcorocowych szklanek. I tu niespodzianka. Wino jest poważne, dość ciężkie, ale jednocześnie łagodne. Ma sporo mocy, owoców, dymu, przyjemnych tanin. Naprawdę dobre wino. Po raz pierwszy, zdaje się, żałowałem, że rumuńskie wino tak szybko się skończyło.



Wino: Via Colțul Pietrei Syrah
Cena: 35 zł
Sklep: Lidl
Ocena: 6/10

Po kilku dniach pogoda w końcu poprawiła się, więc sięgnęliśmy po wino letnie.
Bardzo fajne, aromatyczne (korzenne), z odpowiednią kwasowością. Proste, ale dające przyjemność, bowiem z tyłu dało się wyczuć nuty charakterystyczne dla dojrzalszych rieslingów. Tyle frajdy za 15 złotych? Niebywałe.


Wino: Templářské sklepy Ryzlink Vlašský
Cena: ok. 90 Kč (15 zł)
Sklep: Ocena: 6/10

Komentarze

  1. Rumunia ma całkiem sporo do zaoferowania. W Lidlowej ofercie pojawiły sie naprawdę solidne etykiety. Niestety nie jest to oferta równa a panele dostepne online nie są zbyt miarodajne. Polecam jednak popróbować. Wspomniany producent, pani Visinescu mogą zaskoczyć in plus.
    Grzegorz Żak

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty