Austriacki dwójniak z Burgenlandu



Dwójniak. Tak go sobie umownie nazwałem, bo Zweigelt jest dzieckiem dwóch najbardziej typowych czerwonych szczepów Europy Środkowej: Blaufränkisch (kékfrankos, lemberger, frankovka, frankovka modrá) i St. Laurent (Svatovavřinecké, Svätovavrinecké, Lovrenac Crni, Szent Loerinc).

Burgenland to typowy rejon dla win czerwonych. A więc mamy coś najbardziej typowego z typowych, w dodatku kupione w Lidlu.

Pierwsze wrażenie po otwarciu - mocny aromat, ciemne owoce, wanilia, słodycz. Wino jest wytrawne. Po chwili wszystko jeszcze bardziej się otwiera. Owoce to dojrzała wiśnia, ciemna czereśnia, może jagody. Beczka z jej słodką wanilią i gorzką czekoladą wychodzi na pierwszy plan. Pół butelki wypite i wino staje się męczące. Przearomatyzowane. Zaczynam zgadzać się z G., która po otwarciu stwierdziła: tanie wino. I mówiąc to nie miała bynajmniej na myśli ceny, zresztą niskiej, tego wina, a raczej stosunek winiarza do klienta.
Wino przeciągnięte aromatem. Z niskimi kwasami i wyczuwalnym alkoholem kojarzy się z bombonierką i beczułeczkami ze spirytusem. Jak ktoś lubi, proszę bardzo. My damy 4, choć to wino może smakować komuś, kto lubi takie wrażenia na języku. Bo i tacy też przecież są.




Wino: Zweigelt Barrique, 2017
Cena: 25 zł
Sklep: Lidl
Ocena: 4/10

Komentarze

Popularne posty