Riesling z Wachau

Kolejna pamiątka z czecho-słowackiej enowycieczki. Wiedeń jako zwornik imperium Habsburgów był naturalnym celem podróży i miejscem zakupu kilku butelek czegoś białego. Niestety nie udało nam się skoczyć na Grinzing, ale kilka flaszeczek przywieźliśmy.

Federspiel - to średnia półka, wina zawierające 11.5–12.5%. Poniżej jest Steinfeder, wyżej Smaragd.
Terrassen - oznacza wina zrobione z winogron pochodzących z różnych winnic położonych na stromych tarasach. W tym wypadku skalistych - Gneis (gnajs).
Alte Reben - stare krzewy
Wino zrobione przez Domäne Wachau - dużą, ale produkującą porządne wina spółdzielnię winiarską.

Wino młodziutkie, strzeliste, czyste jak woda źródlana, szemrzące jak górski potok, jasne jak prazdrój życia... dobra, wystarczy.
Nos tego Rieslinga zapowiada sporą przyjemność. Jest nieco kwaśnych jabłek i troszkę czegoś słodszego - soczystych gruszek i polskich, cierpkich nieco brzoskwiń. Pojawia się też aromat znany z dojrzałych Rieslingów, kamień, minerał, nafta. Ale w minimalnym natężeniu. W ustach piękny balans między orzeźwieniem (8 g kwasów) a łagodnością (1,8 g cukru). Wino ekstremalnie przyjemne, choć dość proste.
Następnym razem bierzemy Smaragd, bo to musi być coś naprawdę wybornego.






Wino: Wachau Riesling Federspiel 2017
Cena: 9,5 euro (w PL ok. 65 zł)
Sklep: Wiedeń
Ocena: 7/10

Komentarze

Popularne posty