Dwie handlowe marki z Czech i Słowacji

Po serii win rzadkich z małych rodzinnych winnic i pochodzących od eksperymentujących rzemieślniczych winiarzy, bo określenie to można chyba stosować także dla tej branży, przyszedł czas na wina ogólnodostępne. Przypadek chciał, że trafiłem na spotkanie, gdzie humory podkręcały wina z "naszego" regionu.

Kto był na Słowacji, kto spędził chwilę w Bratysławie, ten wie, że Devín to ruiny zamku położone na wielkiej skale, u podnóża której Morawa malowniczo wpływa do Dunaju. Miejsce warte zwiedzenia i rzucenia okiem na szerokie wody nie modrego, a mętnego raczej w porównaniu do Morawy, Dunaju. 

Warto też spróbować wina robionego ze szczepu o ten samej nazwie a wyhodowanego w bratysławskim Instytucie Badawczym Winogrodnictwa i Winiarstwa. Rodzicami Devína są Traminer czerwony (Tramín červený - klon niekiedy mylony z Gewürztraminerem) oraz Rotweißer Veltliner (Veltlínské červenobílé). I rodzice tego dziecięcia nie mogą się go wyprzeć, szczególnie Traminer. Wino jest z jednej strony aromatyczne, korzenne, nieco różane, z drugiej zaś słodko-owocowe, rześkie i wielce pijalne. Naprawdę bardzo fajna odmiana. Interesująca alternatywa dla tych, którzy lubią ten charakterystyczny szczep, ale którym czasem przeszkadza zbytnia korzenność, aromatyczność, słodycz i - koniec końców - moc czystego Gewürztraminera.

Ciekawostką jest również producent, a w zasadzie marka producencka, albowiem wino to jest dostępne na rynku pod nazwą Slovenské Vinice. I warto podkreślić w tym miejscu, że nazwa ta idealnie odzwierciedla sens sprawy. Otóż pod pojęciem Slovenské Vinice kryją się różne, rodzinne, mniejsze i większe słowackie winnice, które sprzedają swoje wina pod tą ogólną, wszędzie dostępną marką. W tym konkretnym przypadku mamy wino Martina Pomfiego z winnicy "Mavín".

Nad całością projektu Slovenské Vinice czuwa Jean-Daniel Angibau.


Wino: Slovenské Vinice, Devín, Neskorý zber, 2018.
Cena: 10 euro
Sklep:
Ocena: 6/10
Vivino: 3.3

Drugą ciekawostką był półwytrawny Tramín červený z Moravian Collection. Nie udało mi się zbyt wiele dowiedzieć o tym projekcie. Etykiety te dostępne są w wielu sklepach, silnie reprezentowane w sieci Albert, co nasuwa myśl, że są to wina przygotowane specjalnie dla tego supermarketu. Nie dane było mi skupić się na tym winie, sprawdzić jak się rozwija. Wypiłem dosłownie kilka łyków, nos był moim przewodnikiem.
I co dało się wyczuć?
Eksplozja róży i owoców tropikalnych. Wszystko w lekko lipowo-miodowym otoczeniu. Trochę żałuję, że nie mogłem bliżej zapoznać się z tym panem, bo ma naprawdę szanse na wysokie noty. Szczególnie w kategorii jakość / cena.



Wino: Moravian Collection Tramín červený 2018
Cena: 169 Kč (29 zł)
Sklep:
Ocena: 6/10
Vivino: 3.6

Komentarze

Popularne posty